Od grudnia 2015r, kiedy to wprowadzony zostanie nowy rozkład jazdy, będziemy mogli pojechać pociągiem ze Szklarskiej Poręby bezpośrednio do Liberca. Dla podróżnych to spore udogodnienie, bowiem obecnie trzeba przesiadać się w Kořenovie do kolejnego pociągu, co jest uciążliwe, zwłaszcza dla podróżnych z dużym bagażem.
Linia kolejowa ze Szklarskiej Poręby przez Harrachov i Kořenov do Tanvaldu była w okresie II wojny światowej jedną z najnowocześniejszych w Europie Środkowej. Zakończenie wojny stało się również jej końcem i regularnie jeżdżące pociągi wróciły tutaj na tory dopiero w sierpniu 2010 roku. Dobrą prognozą na przyszłość dla linii jest fakt, że z roku na rok przybywa korzystających z niej podróżnych. Wzrost waha się co roku o 20-30 procent, co w obecnych czasach jest czymś wyjątkowym, jeśli chodzi o połączenia kolejowe.
Bezpośrednie połączenie wspomnianych miast będzie możliwe między innymi dzięki planowanemu na obecny rok zakończeniu remontu odcinka z Tanvaldu do Liberca. Nowoczesne pociągi Stadler, które dzisiaj kończą swój bieg w Harrachovie, będą teraz jeździły do Szklarskiej Poręby, co z pewnością uraduje turystów odwiedzających Góry Izerskie i Karkonosze po obu stronach granicy.
Rosnące zainteresowanie przejazdami odbija się na ilości kursujących pociągów. Każdego dnia z Kořenova do Szklarskiej Poręby jeżdżą obecnie cztery pary pociągów. W sezonie zimowym i letnim dochodzą do tego kolejne dwie pary, a w okresie wakacji przybędzie jeszcze jedna para, kursująca wieczorem. W okresie wakacji będzie zatem aż siedem par pociągów. Od 13 grudnia linię będzie obsługiwał jeden przewoźnik, co znacznie uprości taryfę opłat – wprowadzona zostanie jedna taryfa graniczna, podobnie jak to ma miejsce na linii kolejowej z Liberca do niemieckiej Żytawy i dalej do do Varnsdorfu.